OSP Kubice

Patron strażaków

Święty Florian  żył w końcu III wieku w Austrii za panowania cesarzy Dioklecjana i Maksymiliana. W młodości poświęcił się służbie wojskowej i doszedł do stopnia dowódcy oddziału.

W tym czasie bardzo dręczono i prześladowano chrześcijan. Szczególnym okrucieństwem wykazywał się namiestnik norycki Akvilinus, który w ogrodzie Laureakum uwięził 40 chrześcijan. Im to z pomocą pospieszył św. Florian. Postanowił dodać otuchy chrześcijanom i udowodnić, że za tą wiarę należy poświęcić wszystko, nawet własne życie. Wówczas nie dopomyślenia było, aby dowódca oddziału, wysoko ceniony żołnierz mógł być wyznawcą religii chrześcijańskiej i stawiać opór rozkazom cesarskim. Początkowo Akvilinus starał się odwieść Floriana od wyznawania chrześcijanizmu i zmusić go do złożenia ofiary bogom pogańskim. Kiedy Florian odmówił, był torturowany. Florian znosił te katusze mężnie, pozostał wierny swojej wierze, cały czas modląc się. Następnie przywiązano mu młyński kamień do szyi i zrzucono z mostu do rzeki. W tym momencie kat, który strącił Floriana do rzeki nagle oślepł, a wzburzona rzeka umieściła zwłoki męczennika na wystającym kamieniu nadbrzeżnym, gdzie osłaniał je skrzydłami rozpiętymi w kształcie krzyża olbrzymi orzeł. W nocy pewnej uczciwej kobiecie imieniem Waleria ukazał się anioł i polecił jej, aby pochowała zwłoki Floriana. Kobieta zastosowała się do poleceń anioła. W obawie przed poganami, potajemnie włożyła ciało męczennika na wóz, przykryła chrustem i powiozła do wskazanego przez anioła miejsca, gdzie w pięknie ozdobionym grobie złożyła zwłoki męczennika. Nie udało się jednak zachować w tajemnicy miejsca pochówku, gdyż zasłynęło ono niedługo jako miejsce cudów: chorzy odzyskiwali zdrowie, znikały złe moce. Kiedy prześladowanie chrześcijan nieco ustało,zbudowany został w tym miejscu kościół, a jego patronem został św. Florian.

Za panowania króla Kazimierza Sprawiedliwego podjęto działania w celu sprowadzenia do Polski ze stolicy apostolskiej relikwii świętego, który mógłby być opiekunem i patronem państwa polskiego. Kazimierz Sprawiedliwy wysłał poselstwo do Papieża, w wyniku którego w 1184 r. do Polski zostały przewiezione relikwie św. Floriana. Papież w tajemnicy przed Rzymianami, wydał Polakom relikwie w postaci kości ramienia, które oprawiono w srebrny relikwiarz, a duchowieństwo i nabożni zgrupowani w uroczystej procesji wiedli je do naszego kraju. Gdy orszak dotarł do granic Polski wyszedł im naprzeciw Kazimierz Sprawiedliwy. A kiedy wszyscy znaleźli się na łąkach przed bramami Krakowa, konie nie chciały iść dalej. Zatrzymano się i w tym miejscu, tj. na Kleparzu zbudowano kościół pod wezwaniem św. Floriana, gdzie umieszczono część relikwii, a resztę przeniesiono do katedry na Wawelu.

Kult Floriana rozpowszechnił się w XVI wieku. Być może stało sie to po wielkim pożarze, jaki w 1528 r. nawiedził Kraków, kiedy to ocalał kościół na Kleparzu. Wtedy też przekazywano sobie legendę, że w czasie pożaru widziany był św. Florian, który z chmur polewał wodą kościół swego imienia, w ten sposób ratując go od spalenia. Odtąd św. Florian stał się w Polsce postacią bardzo popularną. Powstają kościoły mające go za patrona, wiele rzeźb z jego wizerunkiem, wiele kapliczek przydrożnych, obrazów, które w chatach chronić miały nie tylko od ognia, ale i od wyładowań w czasie burzy. Św. Florian uważany jest też za patrona hutników, kominiarzy i kowali. 

link taki sobie